Działanie alkoholu ogólnie wszystkim jest znane, lecz nie
poznany nawet przez naukowców jest sposób oddziaływania alkoholu na świadomość
w postaci jej wyłączania.
Świadomość wyłącza
się naturalnie podczas snu, marzenia na jawie, seansów auto/hipnotycznych
(mniejsza o szczegóły), ale także dzięki substancjom zewnętrznym (np. eter,
podtlenek azotu, alkohol), dzięki ich braku (np. hipoksja), lub też ze względu
na inne czynniki (np. hipertermia). Nie jest znany jednak mechanizm wyłączania świadomości,
jak również nie jest znane i wątpię by kiedykolwiek było jak to jest, że
świadomość, czyli coś nie fizycznego, połączone jest z materią (już nie mówiąc
o takim abstrakcie jak to, że świadomość, nas umysł jest poza czasem :D ale o
tym kiedyś w innym tekście jako ciekawostka ).
Innymi słowy, jak to
jest na przykład, że sygnał elektryczny z miejsca na ciele, w którym doszło do
przerwania tkanki skórnej powoduje, że go świadomie odczuwamy jako ból? Aspekt
taki jest bardzo ciekawy, lecz wszystkie rozważania o nim na dzień dzisiejszy
mogłyby być tylko czysto hipotetyczne i dlatego, dziś pomijając ten punkt,
chciałbym przejść do zagadnienia związanego już z faktem kiedy nie myśli się do
końca trzeźwo.
Przejrzę na początek
część artykułu z Wikipedii, komentując go.
"Etanol jest
substancją narkotyczną z kategorii depresantów. W małych dawkach – rzędu 30–35
ml (duże piwo, dwa kieliszki wódki) wywołuje on stan pobudzenia, przyspieszone
bicie serca, rozszerzenie źrenic, zaprzestanie odczuwania zmęczenia i ogólną
poprawę nastroju. U zdrowej, młodej osoby, która do tej pory nie spożywała
alkoholu, wypicie 100 g
etanolu (ok. 1/4 l wódki) powoduje już zwykle stan silnego zamroczenia –
objawiający się utratą sprawności ruchowej, problemami z utrzymaniem równowagi,
utratą kontroli nad własnymi emocjami. "
Prawie każdy zna ten
stan...Problemy poruszania się wyjaśnić można przez oddziaływanie alkoholu jako
depresantu na OUN co powoduje zmianami w transmisji impulsów elektrycznych.
Jest to więc czysto fizyczna reakcja, tak jak to, iż alkoholu podnosi nastrój.
Ciekawszym fragmentem jest jednak ten mówiący o kontroli nad własnymi emocjami,
czyli utrata świadomości, o której będzie dalej.
W skrajnych postaciach zamroczenie alkoholowe przejawia się
czasami całkowitą utratą świadomości i zanikami pamięci, zanika zdolność
koncentracji i oceny sytuacji, pamięć, mowa, widzenie staje się nieostre.
Często alkohol leży u podstaw zachowań agresywnych i impulsywnych, a zaburzenie
zdolności logicznego myślenia może powodować nieporozumienia, przez co osoby
nadużywające alkoholu często wdają się w bójki.
Pierwszą sprawą jest
zanik pamięci. Dlaczego tak się dzieje? Podlega to tej samej zasadzie co nie pamiętanie
swego wczesnego dzieciństwa, albo nie pamiętanie swoich snów. Czy pamiętasz
wszystkich ludzi, których mijałeś/aś dziś idąc do pracy? Albo chociaż
kogokolwiek? Prawdopodobnie nikogo, bo nie zwraca się uwagi na rzeczy
niepotrzebne. Im coś bardziej angażuje naszą świadomość (np. emocje, albo
świadoma chęć czegoś zapamiętania) tym lepiej to zapamiętujemy. Do dziś
pamiętamy bardzo emocjonalne sny (bo po przebudzeniu jeszcze tak silnie na nas
oddziaływały), czy też bardzo emocjonalne przeżycia z dzieciństwa itp. Tak więc
po spożyciu alkoholu, wydarzenia są rejestrowane, lecz mała ich świadomość powoduje
brak zapamiętania ich w takich rejestrach, by móc je potem świadomie odtworzyć.
Na potwierdzenie moich słów, mogę przytoczyć np. cytat nastolatka z pewnego
forum:
"hehe, ja mialem po osiensatce brata, film urwal sie
mni okolo 1 w nocy, pamietam tylko slowa ojca jak brat mnie do domu prowadzil
:co mu jest? "
Również może ktoś sam
sprawdzić, iż duże ładunek emocjonalny może stworzyć lukę w "urwanym
filmie", albo jak wie, że mu się urywa zawsze, starać się coś zapamiętać.
(Może to być kolejny powód by się napić :D - naukowo, badawczy heh).
By wyczerpać temat
skutków depresantów (na podstawie http://en.wikipedia.org/wiki/Depressant ):
1. Redukcja uczuć strachu,
bojaźni, niepewności itp. - działanie czysto fizyczne na emocje
2. Indukcja snu, ulga
w bezsenności - działanie zmniejszające świadomość
3. Indukcja działania
przeciwbólowego - oddziaływanie na OUN
4. Działanie
przeciwdrgawkowe - oddziaływanie na OUN
5. Relaksacja mięśni
- działania na OUN
6. Obniżenie
ciśnienia i liczby uderzeń serca - efekt fizyczny
7. Podwyższenie
nastroju - działanie na OUN (receptorowe)
8. Podwyższenie
zdolności społecznych - zmniejszenie świadomości
Moja babcia mówiła
zawsze, że alkohol jest dla inteligentnych ludzi. Ja bym powiedział, że alkohol
jest dla ludzi mądrych. Po tym jak zmniejsza się świadomość, do głosu dochodzi
podświadomość lekko tylko wspierana przez resztki świadomości. Wraz z nieświadomością
wychodzą na jaw nasze wewnętrzne problemy. Stąd np. niektórzy po kieliszku
lubią czasem rozpaczać, "zalać robaka", bo nawet w taki sposób daje
to pewną ulgę. Poza tym alkohol oddziałując na OUN, powoduje zaburzenia
logicznego myślenia i przy tym brak odczucia wstydu. Obrazowo można by
powiedzieć, iż sygnał elektryczny nie dochodzi do obszarów, które łączą podobne
doświadczenia ze wstydliwą reakcją, więc jest to tak jakby takich wydarzeń w
ogóle nie było. Co ciekawe nowe, jeśli powstają (co też nie jest, aż tak
częste), mają rzadki wpływ na dalsze zachowania w amoku. Mechanizm ten jest
taki sam jak w przypadku trudności w przypominaniu sobie czegoś osoby pijanej.
Nie przedłużając
można powiedzieć, iż wszystkie działania, które są oznaką nietrzeźwości pod
wpływem alkoholu (z częściowo wyłączoną świadomością) są obrazem
nieświadomości, która odkrywa zranienia godności Człowieka, co dodatkowo
wspomagane jest przez wyłączenie częściowej cenzury świadomości, wpływu na
emocje, oraz zaburzeniami w ośrodkowym układzie nerwowym. Przez nietrzeźwość
rozumiem tu oczywiście stan, w którym zaczyna się robić coś, mówić rzeczy,
których nie mówi się przy stanie zwyczajnej świadomości.
Przykładami typowych
zachowań są awantury, smucenie się, zachowania agresywne, zachowania seksualne,
chęć kontaktu fizycznego.
Czy alkohol jest złą
używką? Wszystkie rzeczy są neutralne, a tylko od nas zależy jak je
wykorzystamy. Alkohol może stanowić wspaniałą rzecz, jeśli będzie dobrze użyty.
Jest to napewno używka dla ludzi mądrych, z uporządkowanym wnętrzem, z dużą
świadomością siebie. Niestety skutki użycia przez ludzi poranionych widać
codziennie na ulicach i w domach...
Na koniec jeszcze
pewien cytat Antoniego Kępińskiego z "Rytmu życia":
"Trzeba pić do dna, by dojść do dna swej duszy. A że
dna tego w rzeczywistości nie ma, więc im głębiej się schodzi, tym większą
ciemność się widzi i zapanowuje ochota skończenia ze sobą, w czym też alkohol
pomaga, przynosząc zamiast śmierci utratę świadomości."
Myślę, że po
przeczytaniu tego tekstu jego przesłanie staje się bardzo jasne dla każdego.
Ja niestety nad takimi rzeczami nigdy się nie zastanawiałem, ale jestem świadomy, ze nadużywanie alkoholu prowadzi od razu do uzależnienia. Również ważna jest w takich sytuacjach prewencja i pomoc takim osobom. Warto jest wysłać alkoholika do ośrodka leczenia alkoholizmu https://detoksfenix.pl/ aby pomóc jej z tego wyjść.
OdpowiedzUsuńNiestety jest to problem i myślę, że zawczasu jak najbardziej warto jest go rozwiązywać. Moim zdaniem dobrym pomysłem jest udanie się do gabinetu psychologa https://melka-roszczyk.pl/ gdzie na pewno każda potrzebująca osoba uzyska niezbędne wsparcie.
OdpowiedzUsuńCo by nie mówić to faktycznie alkohol potrafi przynieść sporo problemów. Moim zdaniem właśnie dlatego warto jest w takim przypadku wybrać się do psychologa https://psycholog-ms.pl/zakres-pomocy/ gdzie na pewno nie pozostaniemy sami bez żadnej pomocy.
OdpowiedzUsuń