środa, 14 listopada 2012

Alkoholowa podświadomość


Działanie alkoholu ogólnie wszystkim jest znane, lecz nie poznany nawet przez naukowców jest sposób oddziaływania alkoholu na świadomość w postaci jej wyłączania.



 Świadomość wyłącza się naturalnie podczas snu, marzenia na jawie, seansów auto/hipnotycznych (mniejsza o szczegóły), ale także dzięki substancjom zewnętrznym (np. eter, podtlenek azotu, alkohol), dzięki ich braku (np. hipoksja), lub też ze względu na inne czynniki (np. hipertermia). Nie jest znany jednak mechanizm wyłączania świadomości, jak również nie jest znane i wątpię by kiedykolwiek było jak to jest, że świadomość, czyli coś nie fizycznego, połączone jest z materią (już nie mówiąc o takim abstrakcie jak to, że świadomość, nas umysł jest poza czasem :D ale o tym kiedyś w innym tekście jako ciekawostka ).



 Innymi słowy, jak to jest na przykład, że sygnał elektryczny z miejsca na ciele, w którym doszło do przerwania tkanki skórnej powoduje, że go świadomie odczuwamy jako ból? Aspekt taki jest bardzo ciekawy, lecz wszystkie rozważania o nim na dzień dzisiejszy mogłyby być tylko czysto hipotetyczne i dlatego, dziś pomijając ten punkt, chciałbym przejść do zagadnienia związanego już z faktem kiedy nie myśli się do końca trzeźwo.









 Przejrzę na początek część artykułu z Wikipedii, komentując go.


 "Etanol jest substancją narkotyczną z kategorii depresantów. W małych dawkach – rzędu 30–35 ml (duże piwo, dwa kieliszki wódki) wywołuje on stan pobudzenia, przyspieszone bicie serca, rozszerzenie źrenic, zaprzestanie odczuwania zmęczenia i ogólną poprawę nastroju. U zdrowej, młodej osoby, która do tej pory nie spożywała alkoholu, wypicie 100 g etanolu (ok. 1/4 l wódki) powoduje już zwykle stan silnego zamroczenia – objawiający się utratą sprawności ruchowej, problemami z utrzymaniem równowagi, utratą kontroli nad własnymi emocjami. "



 Prawie każdy zna ten stan...Problemy poruszania się wyjaśnić można przez oddziaływanie alkoholu jako depresantu na OUN co powoduje zmianami w transmisji impulsów elektrycznych. Jest to więc czysto fizyczna reakcja, tak jak to, iż alkoholu podnosi nastrój. Ciekawszym fragmentem jest jednak ten mówiący o kontroli nad własnymi emocjami, czyli utrata świadomości, o której będzie dalej.



W skrajnych postaciach zamroczenie alkoholowe przejawia się czasami całkowitą utratą świadomości i zanikami pamięci, zanika zdolność koncentracji i oceny sytuacji, pamięć, mowa, widzenie staje się nieostre. Często alkohol leży u podstaw zachowań agresywnych i impulsywnych, a zaburzenie zdolności logicznego myślenia może powodować nieporozumienia, przez co osoby nadużywające alkoholu często wdają się w bójki.



 Pierwszą sprawą jest zanik pamięci. Dlaczego tak się dzieje? Podlega to tej samej zasadzie co nie pamiętanie swego wczesnego dzieciństwa, albo nie pamiętanie swoich snów. Czy pamiętasz wszystkich ludzi, których mijałeś/aś dziś idąc do pracy? Albo chociaż kogokolwiek? Prawdopodobnie nikogo, bo nie zwraca się uwagi na rzeczy niepotrzebne. Im coś bardziej angażuje naszą świadomość (np. emocje, albo świadoma chęć czegoś zapamiętania) tym lepiej to zapamiętujemy. Do dziś pamiętamy bardzo emocjonalne sny (bo po przebudzeniu jeszcze tak silnie na nas oddziaływały), czy też bardzo emocjonalne przeżycia z dzieciństwa itp. Tak więc po spożyciu alkoholu, wydarzenia są rejestrowane, lecz mała ich świadomość powoduje brak zapamiętania ich w takich rejestrach, by móc je potem świadomie odtworzyć. Na potwierdzenie moich słów, mogę przytoczyć np. cytat nastolatka z pewnego forum:



"hehe, ja mialem po osiensatce brata, film urwal sie mni okolo 1 w nocy, pamietam tylko slowa ojca jak brat mnie do domu prowadzil :co mu jest? "



 Również może ktoś sam sprawdzić, iż duże ładunek emocjonalny może stworzyć lukę w "urwanym filmie", albo jak wie, że mu się urywa zawsze, starać się coś zapamiętać. (Może to być kolejny powód by się napić :D - naukowo, badawczy heh).









 By wyczerpać temat skutków depresantów (na podstawie http://en.wikipedia.org/wiki/Depressant ):

 1. Redukcja uczuć strachu, bojaźni, niepewności itp. - działanie czysto fizyczne na emocje
 2. Indukcja snu, ulga w bezsenności - działanie zmniejszające świadomość
 3. Indukcja działania przeciwbólowego - oddziaływanie na OUN
 4. Działanie przeciwdrgawkowe - oddziaływanie na OUN
 5. Relaksacja mięśni - działania na OUN
 6. Obniżenie ciśnienia i liczby uderzeń serca - efekt fizyczny
 7. Podwyższenie nastroju - działanie na OUN (receptorowe)
 8. Podwyższenie zdolności społecznych - zmniejszenie świadomości









 Moja babcia mówiła zawsze, że alkohol jest dla inteligentnych ludzi. Ja bym powiedział, że alkohol jest dla ludzi mądrych. Po tym jak zmniejsza się świadomość, do głosu dochodzi podświadomość lekko tylko wspierana przez resztki świadomości. Wraz z nieświadomością wychodzą na jaw nasze wewnętrzne problemy. Stąd np. niektórzy po kieliszku lubią czasem rozpaczać, "zalać robaka", bo nawet w taki sposób daje to pewną ulgę. Poza tym alkohol oddziałując na OUN, powoduje zaburzenia logicznego myślenia i przy tym brak odczucia wstydu. Obrazowo można by powiedzieć, iż sygnał elektryczny nie dochodzi do obszarów, które łączą podobne doświadczenia ze wstydliwą reakcją, więc jest to tak jakby takich wydarzeń w ogóle nie było. Co ciekawe nowe, jeśli powstają (co też nie jest, aż tak częste), mają rzadki wpływ na dalsze zachowania w amoku. Mechanizm ten jest taki sam jak w przypadku trudności w przypominaniu sobie czegoś osoby pijanej.



 Nie przedłużając można powiedzieć, iż wszystkie działania, które są oznaką nietrzeźwości pod wpływem alkoholu (z częściowo wyłączoną świadomością) są obrazem nieświadomości, która odkrywa zranienia godności Człowieka, co dodatkowo wspomagane jest przez wyłączenie częściowej cenzury świadomości, wpływu na emocje, oraz zaburzeniami w ośrodkowym układzie nerwowym. Przez nietrzeźwość rozumiem tu oczywiście stan, w którym zaczyna się robić coś, mówić rzeczy, których nie mówi się przy stanie zwyczajnej świadomości.

 Przykładami typowych zachowań są awantury, smucenie się, zachowania agresywne, zachowania seksualne, chęć kontaktu fizycznego.







 Czy alkohol jest złą używką? Wszystkie rzeczy są neutralne, a tylko od nas zależy jak je wykorzystamy. Alkohol może stanowić wspaniałą rzecz, jeśli będzie dobrze użyty. Jest to napewno używka dla ludzi mądrych, z uporządkowanym wnętrzem, z dużą świadomością siebie. Niestety skutki użycia przez ludzi poranionych widać codziennie na ulicach i w domach...





 Na koniec jeszcze pewien cytat Antoniego Kępińskiego z "Rytmu życia":



"Trzeba pić do dna, by dojść do dna swej duszy. A że dna tego w rzeczywistości nie ma, więc im głębiej się schodzi, tym większą ciemność się widzi i zapanowuje ochota skończenia ze sobą, w czym też alkohol pomaga, przynosząc zamiast śmierci utratę świadomości."



 Myślę, że po przeczytaniu tego tekstu jego przesłanie staje się bardzo jasne dla każdego.

3 komentarze:

  1. Ja niestety nad takimi rzeczami nigdy się nie zastanawiałem, ale jestem świadomy, ze nadużywanie alkoholu prowadzi od razu do uzależnienia. Również ważna jest w takich sytuacjach prewencja i pomoc takim osobom. Warto jest wysłać alkoholika do ośrodka leczenia alkoholizmu https://detoksfenix.pl/ aby pomóc jej z tego wyjść.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety jest to problem i myślę, że zawczasu jak najbardziej warto jest go rozwiązywać. Moim zdaniem dobrym pomysłem jest udanie się do gabinetu psychologa https://melka-roszczyk.pl/ gdzie na pewno każda potrzebująca osoba uzyska niezbędne wsparcie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Co by nie mówić to faktycznie alkohol potrafi przynieść sporo problemów. Moim zdaniem właśnie dlatego warto jest w takim przypadku wybrać się do psychologa https://psycholog-ms.pl/zakres-pomocy/ gdzie na pewno nie pozostaniemy sami bez żadnej pomocy.

    OdpowiedzUsuń