Niewątpliwie człowiek oprócz sfery świadomości posiada sferę
podświadomości. Możemy to zaobserwować np. gdy czasem zamyśleni idziemy gdzieś
i nie zwracając świadomie uwagi na nic docieramy do docelowego miejsca cali i
bezpieczni nie wiedząc nawet kiedy to się stało. Jest to jeden kompletnie
pokazowy przykład, jako iż wpływ podświadomości na nas jest ogromny. Fobie,
nerwice, zaburzenia, wybory, decyzje, wspomnienia, zachowania automatyczne (np.
zamykanie oczy, gdy coś leci w stronę twarzy, ochrona rękami głowy przy upadku,
odsunięcie ręki od ciepłego miejsca itp.) - to wszystko tylko nieliczne
przykłady wpływy nieświadomości na nasze życie.
Wielokrotnie pisałem
o zranieniach godności, które są jakby "zranieniami naszej duszy".
Podawałem także dwie metody odkrywania ich: jedna dotyczyła własnych wyobrażeń,
śnienia na jawie, druga zaś dotyczy sferu snu. Zagadnieniami tymi zajmuje się
również psychoanaliza (psycho - z greckiego oznacza duszę), a moje przemyślenia
będą głównie odwoływały się do psychologii analitycznej (kompleksowej) Junga,
jako iż najpełniej ze wszystkich przedstawicieli psychoanalizy (np. Freud,
Adler) ujmował problemy człowieka, co nie zmienia faktu, iż teoria mocy Adlera,
czy elementy psychoanalizy Freuda są również bardzo ciekawe i polecam, lecz są
to raczej "wąskie" przemyślenia i trzeba brać na to poprawki.
Zranienia godności,
oraz konsekwencje tego powodują, iż podświadomość (utożsamiana czasem z duszą,
ale nie dokońca słusznie) cały czas jakby woła i wtrąca swoje trzy grosze we
wszystkie nasze poczynania w związku z tym utajonym cierpieniem psychicznym.
Jednak w dzień, kiedy świadomość jest u steru, widzimy to tylko jakby po
przejściu przez filtr świadomości. Więc jest to dosyć trudne do zauważenia.
Jedną z metod jest właśnie obserwowanie swoich marzeń dziennych. Jednak
sytuacja zmienia się, gdy zasypiamy. Do głosu dochodzi podświadomość, która
obrazami sennymi pokazuj nam naszą sytuację psychiczną.
Czym jest sen? Wg
definicji z Wikipedii: "Sen – stan czynnościowy ośrodkowego układu
nerwowego, cyklicznie pojawiający się i przemijający w rytmie okołodobowym,
podczas którego następuje zniesienie świadomości (z wyjątkiem świadomego snu) i
bezruch. Sen charakteryzuje się ustępowaniem pod wpływem czynników
zewnętrznych. Przeciwieństwem stanu snu jest stan czuwania. Granica pomiędzy
tymi stanami jest płynna u zwierząt niższych (na przykład u żółwi)".
Natomiast ja preferuję definicję Junga, mówiącą, iż: "sen to organ
pomocniczo-kontrolny, który jest reakcją na coś złego w psychice". Mowa tu
jest raczej o marzeniach sennych, gdyż rzeczywiście sam w sobie sen ma głównie
znaczenie fizyczne dla organizmu.
Czy rzeczywiście sen
coś znaczy, czy są to tylko obojętne obrazy? Wierzę, że nic nie dzieje się bez
przyczyny. Jeśli byłyby to obojętne obrazy, ludzie nie mieliby czasem tych
samych snów, nie miałyby one związku z teraźniejszością itp. Trudno w naszych
czasach nam to zrozumieć, teoria ta jest raczej niespotykana, a to bardzo źle,
gdyż choć jest z pogranicza metafizyki i często psychoanaliza jest uważana za
pseudonaukę, gdyż nie ma na nią żelaznych naukowych dowodów to jednak jest
bardzo dobra.
Jakim językiem mówi
do nas podświadomość? Jest to język niebezpośredni, ale przekaz ten można przetłumaczyć
na jednoznaczną wiadomość. Nieświadomość nie mówi nam: masz zranienie, bo
ojciec Cię bił w dzieciństwie, ale pokazuje nam obrazy, które wywołują odczucia
i emocje związane z tym faktem. Jest to tak jakby nie interesowało ją co się
wydarzyło, ale interesują ją skutki, które jednak bez poznania świadomego
przyczyny nie są możliwe do uleczenia. Język nieświadomości jest więc
przepełniony archetypami i symboliką- dam pewien przykład, z mojego snu.
Zamiast mówić "złe samopoczucie" pokazana została mi wieś, w której
kiedyś byłem na wakacjach, a wtedy strasznie źle się czułem.
Apropo
nieświadomości, związek ścisły z nią ma coś takiego co nazywa się "chorobą
psychiczną". Jest to termin szeroko pojęty i choroba psychiczna może
przejawiać się na bardzo wiele różnych sposobów, ale u jej podstaw leży
niezgodność świadomości z podświadomością. Przeważnie wydarzyło to się na
poziomie świadomości, że coś zostało wyparte, był pewien zatarg z
nieświadomością, która jest instytucją, która nie odpuszcza. Tak więc,
najlepszą metodą leczenia chorób psychicznych jest pokazywanie prawdy, odkrywanie
i poznawanie czego tak naprawdę poszukuje człowiek (tego co mówi
nieświadomość), oraz wskazywania, że świadomość działa przeciw sobie samemu.
Wracając jednak do
snów. Po co nieświadomość bombarduje nas takimi nocnymi filmami? Jeszcze jedno,
przy okazji, nieświadomość w różnych książkach traktowana jest jako odrębny byt
osobowy, także ja się wyrażam w ten sposób jakby ona sama "żyła", ale
jest to tylko uproszczenie, by lepiej można było zrozumieć pewne kwestie.
Nieświadomość jest po prostu nami, nie ma tajemniczej osobowości, więc wszystko
co robi, wynika z nas samych. Wracając do pytania, dzieje się tak dlatego, iż
wyraża w ten sposób to co spowodowało zranienie godności, powoduje zagrożenie
dla psychiki (np. sytuacja nadmiernie stresowa) lub też są to obrazy wywoływane
wpływem świadomości (np. pod wpływem zbyt dużego ładunku emocjonalnego).
Teoretycznie jednak rzeczywiście mogą to być nic nie znaczące, losowe obrazy.
Coś takiego jak świadome śnienie jest możliwe, lecz ja bym stanowczo odradzał
nawet chęc zapoznania się z tym, jako iż zabawa świadomym śnieniem może wpływać
bardzo negatywnie na człowieka, a poza tym pozbawiamy się w ten sposób takiego
narzędzia jak odczytywaniem swojej podświadomości ze snów.
Wiedząc już czemu,
należy zadać pytanie w jaki sposób? Są dwa sposoby, by poinformować kogoś, że
robi coś źle. Pierwszym jest powiedzieć mu to (pokazać to samo z innej
perspektywy, by móg zobaczyć, iż źle robi), drugim jest natomiast pokazanie mu
jak robić lepiej. Dokładnie te dwie metody stosuje podświadomość. Tak więc
możemy mówić o snach kompensacyjnych, albo sytuacyjnych. Na przykład Ernst
Aeppli podaje w swojej książce przykład pewnego mężczyzny, który nie mógł
przebaczyć swojej żonie, iż popełniła samobójstwo. W śnie pokazuje mu się żona,
do której podchodzi, przebacza jej, całują się, wszystko jest znów tak
cudownie. Porównać można by to było z marzeniem na jawie, gdyż wyraża ten sen
(podświadomość) to co powinien zrobić mężczyzna. Mężczyzna ten posłuchał snu,
co pomogło mu poszukać pomocy i poukładać sobie życie akceptując decyzję żony i
pogodzeniem się z nią.
Sny kompensacyjne
bardzo często mają znaczenie życzeniowe. Przykład: ktoś śpiący na twardym
łóżku, śni o tym, iż leży na miękkim materacu. Sny takie czasem są przeważające
u dzieci. Innym przykładem może być sen o wyjeździe na wczasy z najgorszym
wrogiem, lub też sen o byciu najlepszym w wyścigach (tu przyczyną takiego
obrazu prawdopodobnie była by zbyt mała własna wartość, a sen wyrażałby
życzenie dowartościowania).
Drugim głównym
rodzajem przemawiania snu do nas jest sen sytuacyjny. Nieświadomość jakby mówi
do nas: "zobacz, tak to teraz wygląda", albo "tak to może
wyglądać, jeśli czegoś nie zmienisz".
Jeśli chodzi o
dzieci, gdyż głównie u nich sny są spektakularnym przeżyciem, to oprócz tego o
czym pisałem wyżej, nierzadko dochodzi u nich do specyficznych snów sytuacyjnych.
Mianowicie często dzieci szczęśliwe, mają złe sny, w których coś im się dzieje.
Mówi się, iż to w ten sposób nieświadomość przygotowuje je do życia. Myślę, że
mechanizm tego polega na tym, iż nieświadomość nie mając żadnych kompleksów do
zabawy, wybiera sceny z życia najbardziej emocjonalne (może to być np. brutalna
scena z filmu) i umieszcza nas samych w roli głównej. W ten sposób mamy sen
sytuacyjny z pewnym (pozornie celowym) przesłaniem. Sam pamiętam taki sen ze
swojego dzieciństwa, chyba jako jedyny, w którym jako Rambo walczyłem i
uciekałem przed demonami. Jednak co warto zapamiętać, to fakt, że jak dziecko
budzi się bez strachu i podniecenia i opowiada swój sen - to jest naprawdę
szczęśliwe w rodzinie.
Jak czytać sny? Jak
wspominałem język podświadomości jest językiem obrazowym, symbolicznym, pełnym
archetypów. Bardzo rzadko naprawdę jest coś podane wprost. Proponuje wypisać
wszystkie elementy snu zaraz poprzebudzaniu na kartkę w kolumnie, jak
najdokładniej, pamiętając o wszelkich dziwnych szczegółach. Im coś
dziwniejszego tym lepiej. Potem każde słowo należy przeanalizować z czym nam
się kojarzy (w związku z czym wywołuje u nas emocje, wspomnienia). Pierwsza
myśl jest najlepsza. Jeśli nic nam nie przychodzi do głowy jedziemy dalej.
Pierw zabieramy się za najprostsze rzeczy, a następnie posuwamy się w ten
sposób do przodu, aż znajdziemy wszystkie skojarzenia. Powinny one stworyć
przesłanie snu, które powinno być dla nas jasne, a nierzadko będzie dla nas jak
olśnienie.
Język snów jest
językiem symboliki i archetypów. Oczywiście główną jego cechą jest
indywidualizm skojarzeń, ale żyjemy w pewnej kulturze, w której istnieją pewne
stałe symbole. Na lekcjach wiedzy o kulturze, religii, czy języka polskiego
uczymy się nieraz przez parenaście lat o symbolach i ich znaczeniu w naszej
kulturze i tradycjach. Tak więc pomocną rzeczą w tłumaczeniu snów mogą stanowić
senniki. Niestety 99% wszystkich "magicznych" oraz kioskowych
senników jest do niczego. Musimy pamiętać, że senniki takie mają nam pomóc, by odgadnąć
to co coś może oznaczać, ale nie można zapominać o indywidualnej treści
marzenia sennego. Jeden symbol może mieć mnóstwo znaczeń i dla nas może znaczyć
coś zupełnie innego niż pisze to w senniku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz